Film dostępny do 20-ego lipca.
Uniwersalna i zaskakująca opowieść o potędze przypadku i roli szczęścia w ludzkim życiu. Niewiarygodna, pełna niespodzianek, a do tego prawdziwa historia życia Sixto Rodrigueza, piosenkarza, któremu wróżono karierę większą niż Bobowi Dylanowi, a o którym… nikt nie słyszał.
Pod koniec lat 60. w jednym z barów w Detroit dwóch uznanych producentów muzycznych usłyszało nieznanego piosenkarza o wielkim talencie. Nagrali z nim album, licząc, że z miejsca stanie się gwiazdą. Jednak płyta okazała się fiaskiem: nie chciał jej kupować dosłownie nikt. Piosenkarz wkrótce zniknął bez śladu, jeśli nie liczyć plotki o jego samobójstwie podczas koncertu.
Kilka lat później pirackie kopie jego płyty trafiły do podzielonej apartheidem Południowej Afryki. W ciągu dwóch dekad odniosły tam niewiarygodny sukces, bijąc rekordy sprzedaży Elvisa Presleya i Rolling Stonesów, choć sam piosenkarz nigdy się o tym nie dowiedział. Dwaj fani postanowili odkryć, co naprawdę stało się z ich idolem i bohaterem. Śledztwo zaprowadziło ich do prawdy bardziej niezwykłej niż wszystkie mity krążące wokół artysty znanego jako Rodriguez. Opowieść o jego niezwykłych losach, a także o nadziei, inspiracji i potędze muzyki.
Oglądasz film, który trafił do autorskiej sekcji Nie wierzysz, że arthouse może trwać poniżej 1,5h?, przygotowanej przez Magdalenę Bryję, zwyciężczynię konkursu na stworzenie autorskiej propozycji zestawu filmów, wybranych spośród tytułów dostępnych na NH VOD. Oddajemy głos Magdalenie:
Uważasz, że Iliada byłaby nawet spoko, gdyby nie te retardacje? Myślisz, że urodziłaś się w złych czasach, czytając o tym, że na początku XX wieku filmy trwały kwadrans? Perspektywa obejrzenia Szatańskiego tanga odbiera Ci smak życia? Nie chcesz jednak rezygnować z kina artystycznego, bo Marvelki to nie Twoja bajka – masz po prostu słabą zdolność koncentracji, jak mówią Anglicy, attention span of a goldfish. Nie lubisz też poza filmem konsumować niczego innego, więc 3-godzinna projekcja to dla Ciebie ryzyko śmierci z niedożywienia. Nowe Horyzonty udowodnią Ci, że możesz doświadczać kina artystycznego, nie odtwarzając na fotelu wszystkich pozycji kamasutry.