Sześciu libańskich bojowników opowiada przed kamerą o masakrze w obozach dla uchodźców palestyńskich w Sabrze i Szatili, do której doszło we wrześniu 1982 roku. Film w reżyserii Moniki Borgmann i innych, ze zdjęciami Niny Menkes, stanowi jeden z niewielu dokumentów tej wciąż nie do końca zbadanej zbrodni.
Ludobójstwo, potępione później przez ONZ, było odwetem za zamach na prezydenta Libanu, Baszira al-Dżumajjila. Historia znana z filmu Walc z Baszirem pokazana jest z perspektywy Libańczyków, wspieranych przez siły izraelskie. Bohaterowie filmu pozostają anonimowi, zbrodnia nie została rozliczona, a liczby ofiar do dziś nie ustalono – waha się od 800 do 3500 osób. W brutalnym akcie zemsty zginęli nie tylko żołnierze, ale też cywile: starcy, kobiety i dzieci. Zgodnie z rozkazem: „wszystko, co oddycha”, a więc również zwierzęta. Wywiady zostały zarejestrowane w 2005 roku. Wyłania się z nich psychologiczny zbiorowy portret zabójców: czasem obojętnych, czasem poruszonych śmiercią koni albo rodziców z dziećmi na rękach, a jednocześnie na zimno oglądających zdjęcia zrealizowane tuż po masakrze.
Monika Talarczyk