Film dostępny do 2-ego lipca.
Czarna komedia przyrządzona po grecku. Litość przypomina film, który mogliby nakręcić wspólnie Aki Kaurismäki i Buster Keaton podczas nieudanego wyjazdu wakacyjnego.
Bohaterowie Babisa Makridisa – kiedyś mieszkający w samochodzie bezimienny kierowca, teraz również pozbawiony nazwiska prawnik – to mężczyźni w średnim wieku. Trudno o lepszy moment na załamanie nerwowe. Posępny Yannis Drakopoulos nie rozstaje się z miną żałobnika, wcielając się w postać ojca rokującego pianisty i męża kobiety w śpiączce. Pewnego dnia żona jednak się budzi i wszystko staje na głowie. Lukrowane babeczki od troskliwej sąsiadki przestają przychodzić, nikt już nie posyła pełnych litości spojrzeń, a prawdziwą tragedią okazuje się brak powodów do zmartwień. Makridis i scenarzysta Efthymis Filippou portretują człowieka, na którego współczucie innych działa jak narkotyk.