Sam Peckinpah to prawdziwy poeta ekranowej brutalności, który potrafił z zegarmistrzowską precyzją łączyć kino gatunkowe z komentarzem społeczno-politycznym. Autor kultowych antywesternów (np. Pat Garrett i Billy Kid, Dzika banda) był mistrzem dla wielu innych reżyserów, z Quentinem Tarantino na czele. Choć w Konwoju próżno szukać rewolwerowców, tak sama opowieść ma w sobie atmosferę historii rodem z Dzikiego Zachodu. W filmie śledzimy historię „Gumowego Kaczora” (nieśmiertelna rola Krisa Kristoffersona) – kierowcy ciężarówki, zawadiaki i buntownika, który ponad wszystko kocha nieograniczoną wolność. Pozornie drobny incydent odmowy zapłacenia mandatu uruchamia lawinę zdarzeń, która wstrząsa całymi Stanami: „Gumowy Kaczor” rozpoczyna największy w historii USA konwój ciężarówek – powstały na znak protestu przeciwko amerykańskiej policji.