W latach 60. Amerykanie mieli już surfing we krwi. Z Hawajów rozprzestrzenił się na ciepłe kalifornijskie wybrzeża, stając się dla młodych ludzi stylem życia, a Beach Boys podbijali listy przebojów hitem Surfin’ USA.
Bruce Brown, który kręcił dokumenty o surferach od końca lat 50. (a sam uprawiał ten sport jeszcze dłużej), postanowił w towarzystwie dwóch młodych zawodników wyruszyć z kamerą dookoła świata w poszukiwaniu najlepszych miejsc do surfowania. Od wybrzeży Afryki, po Nową Zelandię, ścigali się z czasem, by ich idealne lato trwało bez końca. Powstał film, który nie tylko okazał się wielkim komercyjnym sukcesem, lecz także zmienił całą kulturę surfingu i pozwolił ludziom na odkrywanie nowych miejsc, gdzie można było czekać na idealną falę. Po blisko trzydziestu latach Bruce Brown wraz ze swoim synem Daną nakręcili część drugą: nowe pokolenie surferów wyruszało w trasę, którą wcześniej podróżowali bohaterowie Bezkresnego lata.
Jakub Demiańczuk